No i trzeba było polatać za szydełkami – a raczej – szydłami o rozmiarach nie całkiem spotykanych. 10,11 a nawet 12 to to można nabyć drogą kupna w większości pasmanterii ale 15, 20? To raczej już cięższy kaliber.
Ale są, zakupione i gotowe do działania. Tylko ja się te półsłupki robiło…? 😉