Do wielu projektów wybieram włóczkę Yarn Art ponieważ cenię ją za jakość i paletę kolorów. Tym razem do najnowszych prac postanowiłam wykorzystać Pacific Chunky. Zależało mi na motkach typu ombre z ładnym przechodzeniem kolorów. I pod tym kątem się nie zawiodłam. Faktycznie, kolory są super chociaż dla nieco mało wariantów do wyboru.
Włóczka Yarn Art. Pacific – mieszanka wełny i akrylu, która nie zawodzi.
Tak, to mieszanka. 20% wełny i 80% akrylu. Jest bardzo mięsista, ciepła, delikatna i przyjemna. Dlatego nadaje się raczej na dzianiny jesienno – zimowe, czapki, szaliki, szale, poncha, swetry a nawet skarpetki. Oczywiście jeżeli lubimy takie małe drapanie.
Ja z tych włóczek robię piękne poncha.
Nici nie są równe. W jednym z kolorów wiele razy nici były miejscami grubsze. Widać to na zdjęciach w galerii.
W mojej ocenie to wymagająca włóczka. Pacific Chunky ciężko się pruje ze względu ma możliwe splątanie niteczek podczas pracy. Jeżeli robicie wzory z dużą ilością łańcuszka lub oczek ścisłych możecie mieć kłopot. Trzeba być uważnym.
Włóczka Yarn Art Pacific Chunky – jak prać i przechowywać
Jak z każdą włóczką – należy przestrzegać zaleceń producenta. Ja zawsze rekomenduję pranie dzianin w delikatnym detergencie do wełny i suszenie na płasko. Dodatkowo – pamiętajmy: w składzie włóczki jest wełna zatem zawsze istnieje ryzyko moli.
Włóczka Yarn Art – na co uważać
Ta włóczka jest podatna na zmechacenie i uszkodzenia mechaniczne. Jest delikatna, nitki w splocie nie są ciasne zatem istnieje ryzyko „zaciągnięcia” dzianiny przez rzepy, zamki czy paznokcie.
Pacific Chunky – szydełko i druty
Producent zaleca szydełko nr 5 i druty nr 4,5mm. W ostatnich projektach używałam szydełka 5 mm i pracowało się dobrze. Jednak teraz użyłabym szydełka większego 5,5 mm lub nawet 6 mm dla luźniejszego splotu. Jeżeli będę robić chusty z tej włóczki z całą pewnością użyję „szóstki”.